Dziś na blogu o czymś zupełnie nieszczególnym i niezaskakującym...dla mieszkańców Polski. Maki i inne kwiaty rosną u nas gdzie popadnie w całym kraju. Mamy i góry i morze, piękne lasy, Puszczę, Mazury i wiele innych atrakcji przyrodniczych. Izrael jest zupełnie innym krajem. Choć mamy tutaj całą gamę warunków pogodowych- poczynając od śniegu w górach, a na północy kończąc na upałach w Eilacie, niemal połowa powierzchni kraju to pustynia. Zatem kiedy z końcem zimy a początkiem wiosny na południe od Tel Avivu zakwitają łąki (nieliczne w skali kraju) izraelskie rodziny, turyści i generalnie "kto żyw" gnają na weekendowe wycieczki na południe, aby nacieszyć się ich widokiem. A widok jest szczególnie ładny ponieważ kwitną właśnie Kanaliot (nie mylić z kanaliami:) czyli nasze stare dobre maki!
Darom Adom-czyli czerwone południe to właśnie nazwa sezonu na czerwone Maki na południe. Można je podziwiać na południowy wschód od Tel Avivu na wysokości Ashkelon czy Ashdod w wielu innych miejscach.
Filmik króciutki jak i nasza wyprawa. Zatrzymaliśmy się w miejscu zwanym Bitronot Ruhama Reserve.
Powiedzie czy Was to w Polsce w ogóle rusza?:)