Początki sterowania dronem bywają trudne i trochę nam zeszło zanim opanowaliśmy podstawowe funkcje oraz zaczęliśmy panować na 5 kierunkami, czyli ruchem maszyny w górę w dół, w lewo i w prawo a także ruchem samej kamery w pionie.
Na początku mieliśmy kilka nieudanych wycieczek, które mocno nas frustrowały. Raz zapomnieliśmy małego kabelka co łączy telefon z pilotem. Dwa razy dron zupełnie bez przyczyny stwierdził, że nie widzi karty SD mimo, że były to karty nowe, dopiero zakupione. Znowu innym razem, urządzenie uparło się, że karta jest pełna mimo, że pusta...Problem nie polega na niemożności wykonania nagrania. Problem polegał często na tym, że wyruszaliśmy w dalekie podróże, często z dzieckiem w szabat angażując czas i siły i włączamy drona a tu....zonk. Nie działa, nie można, nie wiadomo. A w pobliżu nie ma gdzie zakupić nowej karty ani specjalnego kabelka. Tych kilka sytuacji uzbroiło nas w reżim sprawdzania wszystkiego przed wyjściem. Mimo tego wciąż mamy poczucie, że przed nami długa droga do "dronowej profesury":)
Dziś prezentacja filmiku z Jaffy. Filmik w jakości takiej sobie, gdyż właśnie tam okazało się, że urządzenie nie widzi karty SD, a pamięć podręczna była pełna. Alternatywą było bezpośrednie zgranie filmów do aplikacji DJI, która sama kompresuje filmy tracąc znacznie na jakości. Nie mniej jednak ujęcia były piękne więc zdecydowałam się na edycję.
Oto efekt:
Comments